Zapal świeczkę za tych, którzy już odeszli, aby połączyć się z Panem – Dzień Wszystkich Świętych
1 listopada Kościół katolicki obchodzi uroczystość Wszystkich Świętych. Dzień ten kojarzy się dla wielu ze zniczem, z grobem bliskich osób, z cmentarzem, dla innych z wiązanką kwiatów, jeszcze dla innych z modlitwą i pamięcią o tych, którzy wyprzedzili nas w drodze do wieczności. W tym dniu udajemy się z całymi rodzinami na cmentarz i nawiedzamy groby naszych bliskich, przyjaciół, rodziców, krewnych, znajomych, stawiając kwiaty, zapalając ten „płomyk nadziei”, wierząc, że już cieszą się oni chwałą w domu Ojca Niebieskiego. Kościół w tym dniu oddaje cześć tym wszystkim, którzy już weszli do chwały niebieskiej, a wiernym pielgrzymującym jeszcze na ziemi wskazuje drogę, która ma zaprowadzić ich do świętości. Przypomina nam również prawdę o naszej wspólnocie ze Świętymi, którzy otaczają nas opieką.
1 Listopada – Dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest w Kościele katolickim od IX wieku. Wyznaczył je na 1 listopada papież Grzegorz IV w 837 roku. Kościół wspomina w tym dniu nie tylko oficjalnie uznanych świętych, czyli beatyfikowanych i kanonizowanych, ale także wszystkich wiernych zmarłych, których życie nacechowane było
świętością. 1 listopada ludzie przychodzą na cmentarze, aby zapalić znicze i pomodlić się za zmarłych. Jest to też święto obchodzone przez część innych wyznań, a także zwyczaj praktykowany przez osoby bezwyznaniowe i niewierzące, mający być wyrazem pamięci i szacunku do zmarłych. Uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się głównie z czci oddawanej męczennikom, którzy oddali życie dla Chrystusa, a których nie wspomniano ani w martyrologiach miejscowych, ani w kanonie mszy świętej. Odwiedzanie grobów jest zwyczajem znanym niemal wszystkim ludom i przekazywanym z pokolenia na pokolenie. Chrześcijanie podjęli tę tradycję i nadali jej wymiar religijny. W Polsce jeszcze na początku XX wieku podczas uroczystości Wszystkich Świętych często urządzano na cmentarzach lub w pobliskiej kaplicy uroczystości „Dziadów”. Wywoływano dusze zmarłych, zastawiano jadłem stoły i śpiewano – uważając, że to przyniesie ulgę duszom. Obecnie na mogiłach i cmentarzach płoną znicze i świeczki, które są symbolem pamięci o zmarłych. Składamy też ofiary na tzw. wypominki, wypisując imiona zmarłych na kartkach, prosząc, by cały Kościół modlił się za nich.
2 Listopada – Dzień Zaduszny – Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych Kościół obchodzi 2 listopada i w tradycji polskiej dzień ten jest nazywany Dniem Zadusznym lub inaczej „Zaduszkami”. To wspomnienie wprowadził św. Odilon, opat benedyktynów w Cluny we Francji. On to w 998 r. zarządził modlitwy za dusze wszystkich zmarłych w dniu 2 listopada. Termin ten i sama idea szybko rozprzestrzeniły się we Francji, Anglii, Niemczech, Italii. W XIII w. zwyczaj ten w Kościele rzymskim stał się powszechny.
Uroczystość Wszystkich Świętych (łac. Sollemnitas Omnium Sanctorum) – w Kościele katolickim to uroczystość ku czci wszystkich chrześcijan, którzy osiągnęli stan zbawienia i przebywają w niebie, obchodzona corocznie w dniu 1 listopada, treściowo połączona z następującym po niej obchodem liturgicznym Dnia Zadusznego. W doktrynie Kościoła katolickiego jest wyrazem wiary w obcowanie świętych i powszechne powołanie do świętości.
Historia
Starożytność
Uważa się, że uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się ze wspominania w jednym, wybranym dniu, wszystkich męczenników chrześcijańskich. Obchody takie, w różnych Kościołach wschodnich prowincji Cesarstwa Rzymskiego, wprowadzano w IV wieku. Ich daty były zróżnicowane lokalnie, ale najczęściej przypadały w okresie Wielkanocy. Efrem Syryjczyk zanotował, że w połowie IV wieku, w Edessie obchodzono wspomnienie wszystkich męczenników 13 maja. Według kalendarza z Nikomedii z IV wieku, przypadało ono na pierwszy piątek po Wielkanocy. Ten termin przyjął w V wieku Kościół perski, zachował się on współcześnie w kalendarzu Kościoła chaldejskiego.
Jan Chryzostom wspomniał na początku V wieku, że w Konstantynopolu obchodzono laudację wszystkich męczenników chrześcijańskich, z całego świata, w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. Termin ten potwierdzają bizantyjskie kalendarze liturgiczne.
Średniowiecze
Najstarsze świadectwa przeniesienia do Rzymu bizantyjskiego zwyczaju wspominania wszystkich męczenników w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego pochodzą z końca V wieku. W VI wieku obchody te rozszerzono w Rzymie na wszystkich zmarłych, którzy osiągnęli stan zbawienia. Jednak pod koniec VI wieku papież Grzegorz Wielki wykreślił to wspomnienie z rzymskiego kalendarza liturgicznego.
Według części świadectw z VII wieku, obchody ku czci wszystkich świętych przeniesiono na święto ku czci apostołów Piotra i Pawła, 28 czerwca, lub dzień następny po tym święcie. Inne świadectwa informują, że w VII wieku obchodzono wspomnienie wszystkich męczenników 13 maja, a dało temu terminowi początek przeniesienie przez papieża Bonifacego IV relikwii najbardziej czczonych męczenników do panteonu.
Świętowanie 1 listopada w Rzymie rozpoczęto najprawdopodobniej w roku 741. Papież Grzegorz III ufundował wówczas oratorium w Bazylice św. Piotra na Watykanie in honorem Salvatoris, sanctae Dei genitricis semperque virginis Mariae dominae nostrae, sanctorumque apostolorum, martyrum quoque et confessorum Christi, perfectorum iustorum, czyli ku czci Zbawiciela, Maryi, apostołów, męczenników i wyznawców. W dokumencie fundacyjnym papież polecił odprawiać w tym oratorium modlitwy do Wszystkich Świętych w dniu 1 listopada.
1 listopada wprowadzono w Rzymie najprawdopodobniej pod wpływem dawnego zwyczaju, występującego u Anglosasów i Franków. Liczne bowiem świadectwa z IX wieku przekazują, że w Anglii i państwie Franków obchodzono 1 listopada uroczystość zwaną sollemnitas sanctissima. W związku z tym uważa się, że Wszystkich Świętych ma genezę przedchrześcijańską. Germanie oraz Celtowie organizowali jesienią uroczystości ku czci zmarłych zwane Samhain. Niektórzy uczeni wiążą Wszystkich Świętych z obrzędowością celtycką, ponieważ rok kalendarzowy i obrzędowy Celtów rozpoczynał się w listopadzie W roku 835 papież Grzegorz IV zwrócił się do cesarza Ludwika Pobożnego, aby ten wprowadził obowiązkowe obchody uroczystości sollemnitas sanctissima 1 listopada w całym cesarstwie.
W roku 935 papież Jan XI wyznaczył na 1 listopada osobną uroczystość Wszystkich Świętych, które miało obowiązywać w całym Kościele. Wprowadził też wigilię tego święta. W roku 1475 papież Sykstus IV ustanowił w dniu 1 listopada obowiązkową dla wszystkich wiernych uroczystość i dołączył do niej oktawę obchodów. Wigilia i oktawa zostały zniesione w roku 1955 przez papieża Piusa XII.
Obchody liturgiczne
Obchody liturgiczne Wszystkich Świętych obejmują oficjum oraz uroczystą mszę. Sposoby odmawiania oficjum i odprawiania mszy, były w średniowieczu zróżnicowane lokalnie, bowiem Stolica Apostolska nie wprowadziła jednolitego formularza dla uroczystości 1 listopada. Wszystkie ryty opierały teksty liturgiczne na rozdziale siódmym Apokalipsy św. Jana: Potem ujrzałem: a oto wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem. Odziani są w białe szaty, a w ręku ich palmy. I głosem donośnym tak wołają: «Zbawienie u Boga naszego, Zasiadającego na tronie i u Baranka». A wszyscy aniołowie stanęli wokół tronu i Starców, i czworga Zwierząt, i na oblicza swe padli przed tronem, i pokłon oddali Bogu, mówiąc: «Amen. Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków! Amen».
Dopiero w XVI wieku jednolity, obowiązujący w Kościele formularz zatwierdził i polecił stosować na całym świecie sobór trydencki. Formularz ten został stopniowo upowszechniony w całym Kościele katolickim.
Wszystkie średniowieczne warianty oficjum zawierały psalmy wskazujące na powszechne powołanie ludzi do świętości. Współcześnie zachowano trzy najbardziej znane średniowieczne hymny – Christe caelorum habitater alme w godzinie czytań, Iesu, salvator saeculi w jutrzni oraz Christe, redemtor omnium, conserva w nieszporach.
Formularz trydencki zachował, z różnych średniowiecznych rytów, introit Gaudeámus, kolektę Omnípotens sempitérne Deus, czytanie siódmego rozdziału Apokalipsy, graduał Timéte Dóminum, offertorium Iustórum ánimæ, modlitwę nad darami Múnera tibi, antyfonę na komunię Beáti mundo corde oraz modlitwę po komunii Da, quǽsumus, Dómine. Po soborze watykańskim II zmieniono tekst czytania, modlitw nad darami i po komunii, a także wprowadzono specjalną prefację oraz uroczystą formułę błogosławieństwa.
Zwyczaje w Polsce
W dniu Uroczystości Wszystkich Świętych, a także następnego dnia (Dzień Zaduszny, 2 listopada) Polacy odwiedzają cmentarze, aby ozdobić groby swoich bliskich kwiatami i zapalić znicze. (Dzień Zaduszny, zwany też Zaduszkami, dla katolików łacińskich i wielu innych chrześcijan, to dzień modlitw za wszystkich wiernych zmarłych.)
Dzień ten był dniem wolnym od pracy, również w czasach PRL-u, ale kładziono nacisk na świecki charakter i nazywano je Świętem Zmarłych, Dniem Zmarłych lub Dniem Zmarłych i Poległych.
Święta prawosławne
W Kościele prawosławnym nie ma tradycji modlitwy za zmarłych w dniu 1 listopada, ale ze względu na wiernych (szczególnie mieszane rodziny), którzy jak np. w Polsce w tym dniu idą również do grobów swoich bliskich, w świątyniach wznoszone są modlitwy w intencji zmarłych.
Modlitwy za zmarłych odbywają się w 3, 9 i 40 dniu po pochówku oraz pierwszą rocznicę od pochówka.
Okresem szczególnych modlitw za zmarłych jest czas od Zmartwychwstania do Pięćdziesiątnicy.
Występują dwie soboty szczególnych modlitw za zmarłych nazywane Powszechnymi Sobotami Dusz („Sobotami Rodzicielskimi”). Pierwsza to tzw. sobota mięsopustna przypadająca przed Wielkim Postem, druga to sobota przed świętem Pięćdziesiątnicy.
Szczególne dni, gdy wierni odwiedzają groby zmarłych to: sobota poprzedzająca dzień św. Dymitra z Tesaloniki (Dymitriewskaja Roditielskaja Subbota), Niedziela Przewodnia oraz święto Radonicy wypadające w dziesiąty dzień po Passze.
Druga, trzecia i czwarta sobota Wielkiego Postu uznawane są jako dni modlitwy za zmarłych, ale nie są równoznaczne powszechnym sobotom wspominania zmarłych.
Zwyczaj „ugaszczania dusz”
Według ludowych wierzeń w nocy z 31 października na 1 listopada, dusze zmarłych gromadziły się na Mszy w kościele, którą odprawiał zmarły kapłan. Po nabożeństwie, pod przewodnictwem księdza, dusze miały brać udział w ponurej procesji na cmentarzu.
Powszechnie wierzono, że właśnie w tę noc dusze zmarłych mogą odwiedzać domy żywych. Starano się nie zapomnieć o tym, by zostawić uchylone dla nich drzwi i okna. Poruszano się z wielką ostrożnością, by nie wpaść przypadkiem na rezydującą w domu duszę. Zanim usiadło się na krześle lub ławie, wykonywano powolny ruch ręką, by delikatnie przesunąć przybysza z zaświatów.
Jeszcze na początku XX wieku istniał zwyczaj „ugaszczania dusz” – specjalnie dla nich wykładano na stół małe chlebki zwane peretyczkami lub powałkami, na których odciskano krzyż i inicjały zmarłej osoby. Kobiety rywalizowały ze sobą w ozdabianiu tego rodzaju chleba. Pieczywo było przygotowywane przez gospodynie kilka dni wcześniej, ponieważ uważano, że rozpalanie ognia w dniu Wszystkich Świętych zdenerwuje dusze, które bardzo lubiły wygrzewać się w piecu. Zaniepokojone mogły wywołać pożar. Często wraz z chlebem pozostawiano miskę kaszy i butelkę wódki na parapecie. Na Podlasiu specjalnie dla duchów gotowano owsiany kisiel.
Nie praktykuje się już zwyczaju „ugaszczania dusz”. Obrzęd ten zastąpiły wypominki, czyli modlitwy odmawiane przez księdza za wymienionych z imienia i nazwiska zmarłych. Niezmienny pozostał także wymiar tego święta – chęć wyrażenia pamięci, wdzięczności i bliskości o tych wszystkich, którzy odeszli.
Prawosławna „Radonica”
Zwyczaj szykowania jedzenia dla duchów najdłużej przetrwał wśród wyznawców prawosławia. W niektórych miejscach, zgodnie z starym obyczajem, prawosławni wypiekają chleb, gotują pierogi, bób, kaszę i kutię, które wraz z wódką zostawiają na całą noc na stole. Za dnia udają się na cmentarz, gdzie wszystkie potrawy kładą na mogiłach i kropią je kilkoma kropelkami wódki.
Prawosławni w ciągu swojego roku liturgicznego mają kilka dni poświęconych modlitwom za zmarłych. Najważniejsza jest „Radonica” obchodzona dziewięć dni po Niedzieli Wielkanocnej, kiedy wirni tłumnie odwiedzają cmentarze. Jednak ze względu na to, że dzień Wszystkich Świętych w Polsce jest dniem wolnym od pracy oraz na znaczną liczbę rodzin mieszanych wyznaniowo, wielu prawosławnych odwiedza cmentarze 1 listopada.
„Dziady proszalne”
Jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym nieodłącznym elementem tego święta była obecność przed bramami cmentarzy „dziadów proszalnych”, zwanych też jałmużnikami, których uważano za bardzo pobożnych ludzi. Zdążający na nekropolie, nigdy nie odmawiali im datków wręczanych najczęściej w formie jedzenia lub drobnych monet. Powszechnie wierzono, że modlitwa jałmużnika za zmarłą osobę pomoże jej w osiągnięciu zbawienia, bądź wyciągnie duszę z czyśćca. Często pod mury cmentarza przynoszono garnki z gorącą kaszą. Wręczając chleb dziadowi, dzielono go na tyle kawałków, ilu było zmarłych w rodzinie.
Najwięcej dziadów zbierało się pod koniec XIX wieku na kilkuset metrowym odcinku ciągnącym się od bramy Cmentarza Bródnowskiego w Warszawie. Jałmużnicy starali się osiągnąć jak najbardziej odrażający wygląd, by zebrać jak najwięcej datków. Wśród nich zdarzali się również zwykli oszuści.
PRL a Wszystkich Świętych
W PRL władze początkowo walczyły ze zwyczajem obchodzenia święta. Jednak napotykając opór społeczeństwa, postanowiły zlaicyzować dzień 1 listopada, stosując nazwę Wszystkich Zmarłych lub Święto Zmarłych. Próbując wykorzenić ten obrzęd, celowo nie ustanowiono dniem wolnym od pracy 2 listopada, który tradycyjnie był przeznaczony na uczczenie pamięci bliskich zmarłych. Chcąc pielęgnować dawny obrzęd, Polacy zaczęli tłumnie odwiedzać groby członków rodziny właśnie pierwszego, a nie drugiego dnia listopada. Ten obyczaj tak głęboko wrył się w polską obrzędowość, że obecnie niewiele osób zdaje sobie sprawę z pierwotnego charakteru dnia Wszystkich Świętych.