Tajemnica Bursztynowego szlaku
Czy starożytni Egipcjanie importowali "złoto Bałtyku"?
Bursztynowy szlak
Był rok 1922. Angielski archeolog Howard Carter natknął się w Dolinie Królów na grobowiec faraona Tutanchamona. Pochodzące z niego skarby zyskały międzynarodową sławę. Ale pewna tajemnica komory KV62 wciąż pozostała nierozwiązana: skąd wziął się chrabąszcz z ciemnej żywicy, którego faraon zabrał w 1323 roku p.n.e. w podróż do krainy umarłych? Carter uważał, iż w złocie zatopiony jest jantar. Współcześni wątpili: bursztynowy skarabeusz? Przed 3300 laty? Na sąsiedniej Nubii złota było pod dostatkiem. Ale bursztyn? I to z dalekiej północy? Oznaczałoby to, że istniały kontakty oraz drogi handlowe między dwoma krańcami znanego wówczas świata, a przecież było to do niepomyślenia, gdyż wybrzeża Bałtyku i imperium faraonów dzieliły cztery tysiące kilometrów!
W rozwikłaniu tajemnicy grobowca może pomóc pewna legenda, którą spisano w XIX stuleciu w południowych Niemczech. Według niej w Bernstorf od Monachium leżało niegdyś bajecznie bogate miasto. Monachijski archeolog amator Manfred Moosauer znał ten tekst i dowiódł, że opowieść jest prawdziwa. W latach 90. XX wieku natrafił w zatopionej żwirowni pod Bernstorf na fragmenty najpotężniejszej przed laty 3300 (a więc w czasach Tutanchamona) fortyfikacji po północnej stronie Alp oraz niesamowite skarby: między innymi najstarszy w Europie Środkowej diadem z czystego złota – i to takiego, jakie występuje w nubijskich kopalniach.
Największą zagadkę stanowi jednak inne znalezisko: oprócz 30 nieobrobionych kawałków bursztynu odkryto również dwa z bardzo starymi grawerunkami. Jeden z nich służył prawdopodobnie jako pieczęć, widnieje na nim napis w starożytnym piśmie mykeńskim. Podobizna twarzy wyryta na drugim przypomina złotą maskę króla Agamemnona z Myken.
Naukowcy byli skonsternowani. Wielu do dziś uważa Moosauera za fałszerstwo, a gorączkowa dyskusja trwa. Analizy wykazały, iż bursztyny pochodzą z terenów dzisiejszej północnej Polski lub krajów bałtyckich. Mogłoby to oznaczać, że przed ponad trzema tysiącami lat faktycznie istniało połączenie między Europą Środkowo-Wschodnią a Mykenami, zaś Bernstorf stanowił być może węzeł komunikacyjny w handlu z państwami Morza Śródziemnego. Potwierdzają to znaleziska naszych archeologów pod kierownictwem dr. Jarosława Sobieraja. W roku 2019 w Kosyniu na Warmi odkryli oni na cmentarzysku z początków ery brązu paciorki wykonane przypuszczalnie ponad 3500 lat temu w Egipcie.